Dofinansowane ze środków Unii Europejskiej

CZY MASZ
UKOŃCZONE
18 LAT?

ARE YOU
OVER THE AGE
OF 18?

Creative tension

21/09

Piwne rzemiosło w
30stce Kreatywnych
Wrocławia

Kraft wśród kreatywnych

30stka to niezwykłe w skali kraju wydarzenie łączy osoby z dziedziny biznesu, nauki, sztuki, kultury. Po raz pierwszy w tym gronie są browarnicy. Kraft w WRCLW jest postrzegany jako sektor kreatywny. Twórcze napięcie, twórcza przekora, to według wielu istota charakteru, esencja dzisiejszej Polski. Kraft wydaje się stworzony do roli narodowej wizytówki, eksportowej i wizerunkowej. Od dziś wiedzą o tym wszyscy. A na pewno tak byśmy chcieli.

30stka to sylwetki ludzi, którzy wierzą w swoje projekty i pasje, do tego osiągają światowe sukcesy. Ma pokazać, co wyjątkowego robią i do czego dążą. Pytano nas o przepis na sukces i o rolę Wrocławia w naszym życiu. Czytając nominacje widać, że dla wszystkich to właśnie Wrocław stał się miejscem, gdzie mogą realizować swoje marzenia. Pochodzą stąd lub wybrali to miasto na swój dom. Znamy wielu nominowanych, wielu z poprzednich lat jest naszymi stałym gośćmi. Intencja organizatorów, dodają nam wiary w siebie i zmuszają do ciągłego doskonalenia się. Z ich pasji i marzeń powstaje też Wrocław – otwarty i przyjazny. Odpowiedni adres do życia, do nauki i pracy.

Oto nasza nominacja: „Świetnie wykształceni managerowie z karierą w bankowości korporacyjnej i inwestycyjnej. Ponad wszystko ceniący sobie wolność. Objechali świat i wybrali Wrocław. Stworzyli Browar Stu Mostów, który od 3 lat definiuje piwowarstwo jako sektor kreatywny. – Kierowała nami chęć stworzenia czegoś namacalnego, produktu, z którego moglibyśmy być dumni i który dałby radość wielu ludziom. Decyzja o odejściu z banku była odważna. A potem entuzjazm i dobry plan. Zdecydowaliśmy się kupić sprzęt, który wprowadził Wrocław do browarniczej elity. Bardzo innowacyjny, niemieckiej firmy BrauKon, jakiego używają najbardziej renomowane browary rzemieślnicze na świecie. Zgromadziliśmy fantastyczny team specjalistów, indywidualistów, którzy potrafią grać zespołowo. Inwestujemy cały czas i edukujemy. Otworzyliśmy Browar, można do zwiedzać i codziennie obserwować produkcję – wspominają twórcy Browaru Stu Mostów.

Browar Stu Mostów nazywany „Kraftowym Ferrari”, w szybkim tempie odradza potęgę wrocławskiego browarnictwa. Łączy dwa podejścia do nowoczesnego piwowarstwa – odkrywanie na nowo tradycji i podążanie za dynamiczną piwną nową falą.

Zaczęli od marki WRCLW, która w nazwie ma tylko spółgłoski, a w produkcie tylko te składniki, z których przez wieki robiono piwo. Kraftowy Pils, Roggen, Hefeweizen czy RIS. Doszedł do nich WRCLW Schöps – piwo, które wielu przypomniało najstarsze w Polsce, liczące 800 lat, piwowarskie tradycje, które było symbolem Wrocławia i dało miastu sławę – Arletta i Grzegorz.

Warzą piwa stylowe, w oparciu o klasyczną technologię i naturalne składniki. Współpracują z kadrą wrocławskiego Uniwersytetu Przyrodniczego. Browar realizuje duży program praktyk, wsparł też projekt powstania pierwszych w Polsce piwowarskich studiów podyplomowych.

Piwa wszystkich trzech marek Browaru – WRCLW, Salamander i ART – zdobyły złote medale na najważniejszych polskich i światowych konkursach. ART#9 Oatmeal Hoptart otrzymał tytuł jednego z najlepszych nowych piw świata. A pub na Długosza prestiżowe kulinarne wyróżnienia za foodpairing – upowszechnianie wiedzy o tym jak łączyć piwo z jedzeniem. W tym tak popularne jak Pale Ale i AIPA. – Browar jest miejscem spotkań piwowarów i pasjonatów smaku. Warzymy piwa odmienne, pozwalające poczuć jak szeroki wachlarz smaków może dać piwo. Promujemy spotkanie przy piwie i to jaką wagę można przywiązywać do tego co się je i pije. Piwo we Wrocławiu zawsze było społecznym spoiwem. We Wrocławiu narodził się wspaniały toast – Salamander. Oznaka szacunku i przyjaźni, tego co jak Salamandry lubią ogień, bo w ogniu się wykuwa – mówią Arletta i Grzegorz.

Zwiedzając Browar można zrozumieć różnice między kraftem a produkcją masową. Poczuć wszystkimi zmysłami można ją w Concept Stu Mostów. Tuż obok Browaru powstała pracownia piekarzy, kucharzy, serowara i cukiernika, gdzie do produkcji kultowych precli, pieczywa czy musztard używane są piwo, brzeczka, słody i młóto browarniane.

– Celem jest współpraca i interdyscyplinarne projekty tworzone w klimacie, w którym można się spełniać. Concept pomnożył nasze możliwości rzemieślniczych kooperacji. Mamy wspaniały Zespół. Za sukces poczytujemy sobie dobre opinie naszych gości, innych kucharzy, restauratorów i piwowarów. Jesteśmy dumni z klimatu, jaki współtworzymy w mieście, z tego, że piwne rzemiosło postrzegane jest jako jedna z wizytówek Wrocławia, Dolnego Śląska i kraju – podkreślają Arletta i Grzegorz.

Browar Stu Mostów zapracował na to miano „wrocławskiej wizytówki”. Piwo warzone w Stu Mostach znają już amatorzy złocistego trunku w 10 krajach. Tu po raz pierwszy w historii polskiego kraftu warzyli Niemcy, dwukrotnie Amerykanie i Hiszpanie. Chęć wymiany doświadczeń zaowocowała powstaniem Piwnych Mostów z czołówką europejskich browarów: Camba Bavaria, Jopen, Naparbier czy Brewski. Realizuje się nasza wizja. Piwo, które zbliża historię, teraźniejszość i przyszłość. Ludzi, miasta i kraje – przypominają swój manifest otwarcia Arletta i Grzegorz. Warzenie we Wrocławiu to magia. To miasto, które cieszy się z przyjazdu nowych, jest otwarte. Łączy talenty i pomysły. Jest świetnym miejscem do życia – z uśmiechem puentują Arletta i Grzegorz.

Źródło: http://www.wroclaw.pl/30-kreatywnych-wroclawia/2017/browar-stu-mostow.html

Sfotografowano nas na tle flag. Piwne Mosty stają się powoli wizytówką Browaru tak jak nasze marki. Układ flag przywołuje wręcz komentarz śp. Wallace Olinsa. Nie jesteśmy tak społeczni jak Szwedzi, tak pracowici jak Niemcy, nie żyjemy tak zdrowo jak Norwegowie. Nie mieliśmy, jak Holendrzy, 300 lat na budowanie kupieckich relacji. W niecałe 30 zrobiliśmy tak dużo. My w niecałe 3 lata. Zgadzamy się z tym, że „Polacy powinni polubić się takimi, jacy są, i dostrzec atuty w tym, co nas wyróżnia, a co dotychczas uważaliśmy za swoje słabości. Polacy są szalenie emocjonalni, chaotyczni i nieobliczalni. Jesteśmy postrzegani jako niesamowicie twórczy ludzie, a na koniec zawsze wszystko się nam udaje. Mamy własny styl i niespożytą energię, przy której Stara Europa wygląda na nieco zużytą”. Kraft pasuje nam do tego. 100 na 100 😉