Doppel Weizenbock German IPA
Siódme piwo to efekt kreatywnej współpracy z piwowarami CAMBA Bavaria. Piwo zostało wspólnie opracowanie i uwarzone we Wrocławiu.
CAMBA Bavaria to niewielki browar, utytułowany i szanowny na całym świecie. Bardzo niemiecki i jak na nimieckie warunki bardzo wyjątkowy. Nie ogranicza się do warzenia typowych dla regionu pilsów czy piw pszenicznych. Warzy ponad 50 stylów, często eksperymentuje tworząc piwa raczej w duchu zbliżonym do amerykańskich i angielskich ale. Piwo uwarzone we Wrocławiu jest pierwszym zrobionym we współpracy z innym Browarem. Na pewno więc to co zrobiliśmy piesze kolejny rozdział w bogatej historii wrocławsko-bawarskich inspiracja i kolejny rozdział w jakości piwa warzonego we Wrocławiu.
Wybraliśmy styl Doppel Weizenbock IPA, czyli mariaż niemieckiej szkoły robienia piwa typu Weizenbock z chmieleniem bardziej wyrazistym w stylu India Pale Ale. Ciemnopomarańczowe piwo bierze to co najlepsze z dwóch styli – moc i przyjemny bananowo-goździkowy aromat podwójnego pszenicznego koźlaka, oraz cytrusową owocowość IPA, za którą odpowiedzialne są nowofalowe odmiany niemieckich chmieli – Hallertau Saphir oraz Mandarina Bavaria.
Chcieliśmy skorzystać z doświadczenia piwowarów niemieckich i ich zdolności do robienia bardzo dobrych piw pszenicznych, zarówno jasnych jak i ciemnych. No a w piwie pszenicznym, mocnym koźlaku, chcieliśmy dodać trochę wariacji z nowofalowego piwowarstw rodem ze Stanów Zjednoczonych. Natomiast wybraliśmy chmiele nowofalowe, ale niemieckie po to, aby podkreślić niemieckość tego stylu.
Chyba najbardziej interesujące jest to, że jest to bardzo tradycyjne bawarskie piwo. Obecnie piwa Wheat Bock nie robi się zbyt często. Ale tu, przy ilości chmielu, która byłaby odpowiednia dla amerykańskiego IPA, dostajemy połączenie piwa starego stylu z piwem nowego stylu. Do tego bawarski chmiel. Wyjątkowo ciekawym składnikiem są drożdże z tradycyjnych bawarskich browarów Wietbier. Kilka lat temu, przy okazji remontu swojej piwnej restauracji znaleźli oni butelkę piwa Wietbock. Piwowar spróbował tego piwa – ta butelka była naprawdę bardzo stara, a jednak piwo wciąż było dobre. A drożdże dalej pracowały. Tak stworzyli swoją własną markę, własny styl drożdży.
Projekty tego typu charakteryzuje wymiana doświadczenia i przyzwolenie na eksperyment, wręcz ochota na to by zrobić coś co nie jest łatwe, nie jest na co dzień dostępne. Taki pokaz kreatywności mocno wyróżnia produkcję rzemieślniczą od masowej. Wyjątkowa jest finalna receptura, składniki, skala zaangażowania obu stron. To wszystko sprawia, że produkt jest wyjątkowy. W przypadku współpracy międzynarodowej dochodzi jeszcze promocja rodzimej sceny i WRCLW jako miejsca warzenia piwa.
Tego typu spotkania poszerzają horyzonty wszystkich osób uczestniczących w tym procesie. Uczą dobrej komunikacji, prezentacji, czasami trzeba dochodzić do kompromisu a czasami ktoś mówi: kurcze, nigdy bym tego sam nie wymyślił!
Fakt, że Panowie z Camby przyjechali do nas tak silną ekipą potwierdza to, że WRCLW oraz nasz kraj jest coraz ważniejszym rynkiem. To co się działo przez ostatnie kilka lat na piwnej scenie w Polsce na pewno jest mocno zauważane poza granicami naszego kraju.
Marka ART symbolizuje kreatywną kooperację ludzi utalentowanych i otwartych na nowe doświadczenie. Buduje mosty pomiędzy ludźmi i pomiędzy stylami piwa.
Zapraszamy na pierwszy łyk. Na zdrowie! Prost!
W piątek oficjalna wrocławska premiera piwa i marki ART. creative collaboration