Browar Stu Mostów z Wrocławia – Short Stories na Food Show!
Zostaliśmy zaproszeni przez organizatorów Food Show. To młode, ale już największe święto polskiej żywności i kulinariów w formule spotkania profesjonalistów i pasjonatów.
Opowiadaliśmy o wyjątkowości Wrocławia, o naszych markach, Concept Stu Mostów, o tym, że łączymy piwo z jedzeniem i jedzenie z piwem, że edukujemy. O tym, że piwo to nasz narodowy trunek i że we WRCLW wszystko się udaje. Zapraszaliśmy na na Beer Geek Madness i na nasz Festiwal Festiwali.
„Aby zrozumieć sukces Browaru Stu Mostów warto nawiązać do historii Wrocławia. Miasto ma najstarsze w Polsce, liczące 800 lat tradycje browarnicze. Rzesze ludzi, którzy znają się na piwie i kilka pokoleń piwowarów. Browar powstał dokładnie 10 lat po zamknięciu ostatniego z wielkich wrocławskich Browarów – Piastowskiego. Historia nabrała tempa. Zaczęły powstawać kolejne rzemieślnicze inicjatywy. Browar Stu Mostów szybko stał się miejscem spotkań. Postawiliśmy na edukację. Browar można zwiedzać i dowiedzieć się czy różni się produkcja rzemieślnicza od masowej. Wrocław stoi rzemieślniczym piwem. Często nazywany jest Miastem Dobrego Piwa” – mówiła Arletta przedstawiając prezentację Browaru podczas sesji zatytułowanej Short Stories. Mówiła o historii browaru, jego działalności i rozwoju. W dalszej części o trzech naszych markach, pod którymi warzymy – WRCLW, Salamander, ART oraz o Concpecie Stu Mostów – pracowni rzemieślników, w której do produkcji precli, pieczywa i musztard używane jest piwo, brzeczka, słody i młóto browarniane.
Concept zrobił furorę. Produkcja w oparciu o sąsiedztwo browaru to kolejny atut Wrocławia. Tego nie ma żadne inne miasto w Polsce. Pionierem Browar i jego Concept Stu Mostów.
Biznesowo zainteresowani byli wszyscy. Tłumaczyliśmy, że co do idei nie jesteśmy pionierami. Setki browarów na świecie ma piekarnie, bo to ma biznesowy sens. Po co wylewać pieniądze. Ale urody i fantazji nie dało się Concpetowi odmówić. Jest absolutnie wyjątkowy. Kto nie widział – zapraszamy serdecznie.