Najmocniejsze i najgęstsze piwo Browaru Stu Mostów. Czarne, nieprzejrzyste, warzone z użyciem ponadprzeciętnej ilości ciemnych i palonych słodów. Wypełniony po brzegi aromatami czekolady, kawy i karmelu. Z czasem zyskuje nuty ciemnych suszonych owoców i pumpernikla. To intensywne piwo wzbogaciliśmy poprzez leżakowanie w beczkach po Bourbonie Four Roses, które nadało aromatów wanilii, kokosa, przypraw oraz rzecz jasna, amerykańskiej whiskey! Nasycany azotem Imperialny Stout z piękną pianą i niepowtarzalną teksturą – niesamowicie esencjonalny i wybitnie degustacyjny.
WRCLW Imperial Stout NITRO Bourbon B.A. 2019Najmocniejsze i najgęstsze piwo Browaru Stu Mostów. Czarne, nieprzejrzyste, warzone z największą ilością ciemnych i palonych słodów Imperialny Stout leżakowany w beczkach po bourbonie Four Roses i nasycony azotem. |
Styl
Jeden z najpotężniejszych stylów piwa Świata – Imperial Stout (Russian Imperial Stout). Piwo historyczne, bo warzone już na przełomie XVIII i XIX wieku przez londyńskie browary. Styl ten powstał z tych samych powódek dla których dzisiejsi rzemieślnicy tworzą nowofalowe piwa – dla konsumentów szukających nowej jakości w piwie, szczególnie wśród tych bardziej esencjonalnych i treściwych piw. Z czasem styl ten zyskał uznanie w całej Europie i eksportowany był na całym Starym Kontynencie, w tym również do Sankt Petersburga, przez co dopiero po latach, w XX wieku, może trochę w celach marketingowych, zaczęto nazywać to piwo Rosyjskim Imperialnym Stoutem. Przymiotnik „Imperialny” odnosi się do nadzwyczajnego ekstraktu i mocy piwa – co prawda zakres jest dość szeroki, ale to właśnie te wysoce ekstraktywne, ekstremalne wersje tego stylu przyprawiają o szybsze bicie serca każdego miłośnika piwa. Bo nie jest to piwo codzienne, a każda warka takiego „mocarza” w browarze to wielkie wydarzenie.
Słody/ekstrakt:
Uzyskanie tak wysokiego ekstraktu jest nie lada wyzwaniem w każdym browarze. Przy takiej gęstości brzeczki nastawnej (30% ekstraktu!) bardzo spada wydajność procesu, a sprzęt i umiejętności piwowara wystawione są na najcięższą próbę. Wszystko tutaj jest ekstremalne – całkowita ilość słodów oraz ilość słodów ciemniejszych i karmelowych wraz z tymi palonymi i barwiącymi. To właśnie ich ogromna ilość zapewnia szalenie intensywny aromat kawy, karmelu i świeżo prażonego ziarna kakaowca. Już sama brzeczka smakuje jak słodkie brownie – oblane kilkukrotnie czekoladą!
Chmiele:
Użyliśmy jedynie tradycyjnego, kontynentalnego chmielu Magnum do nadania odpowiedniej, zdecydowanej goryczki. Imperial Stout ma przesunięty balans w stronę słodową – dlatego chmielenie jest nieco mniej intensywne.
Leżakowanie w beczkach Bourbonie:
Starzenie piwa to niesamowity proces, gdzie piwo po pierwsze szlachetnie się utlenia – smak i aromat harmonizują się, pojawiają się nuty porto, sherry i suszonych owoców (śliwki, rodzynek, wiśni). Nuty alkoholowe nieco łagodnieją, a z samego drewna zostają wypłukane:
– taniny – określane jako smak drewna, które wprowadzają charakterystyczną cierpkość kontrującą słodycz piwa.
– karmele i tzw. związki reakcji Maillarda, które powstają w procesie opalania beczki (to one wpływają na charakterystyczny kolor Bourbonu)
– Ligniny, po kilku przemianach, przekształcają się do waniliny – co nadaje charakterystycznych nut waniliowych, szczególnie z dębu amerykańskiego powstaje jeszcze cała grupa fenoli, które odpowiedzialne są za aromaty przyprawowe – goździkowe, cynamonowe, kokosowe a nawet palone.
Wreszcie w beczce dochodzi do zatężenia piwa – beczka nie jest idealnie szczelnym opakowaniem – a wyparowuje z niech szybciej woda niż pozostałe składniki. Efektem jest zatężenie – a straty w tym procesie nazywane są „angel’s share” – „dawką dla aniołów”.
Oczywiście piwo przejmuje również charakter alkoholu, który w tej beczce wcześniej się znajdował. Beczki po Bourbonie Four Roses są niezwykle aromatyczne – przy leżakowaniu w nich piwa nadają wyraźnej, intensywnej waniliowości, kokosowości i korzenności.
Wszystkie te aspekty powodują, że jest to bardzo złożone, wielowymiarowe piwo, w którym można znaleźć cały szereg różnych cech – szczególnie degustując je w różnych temperaturach. Dlatego polecamy je serwować w nieco niższej temperaturze, około 10°C i w czasie degustacji ogrzewać je w dłoni aż do uzyskania ok 18°C.
Nasycanie azotem:
Nasycanie piwa azotem, zamiast dwutlenkiem węgla, ma na celu zwiększenie jego pijalności oraz zmianę tekstury na aksamitną.
Rozpuszczalność azotu w cieczach jest kilkudziesięciokrotnie mniejsze niż dwutlenku węgla. Używamy specjalnej technologii aby rozpuścić jak najwięcej azotu w piwie, ale tuż po otwarciu i gwałtownym przelaniu piwa do szklanki, azot stara się jak najszybciej z niego uciec. W tym czasie tworzy niezliczoną ilość bardzo małych pęcherzyków, które tworzą tzw. efekt kaskadowy. Po chwili azot kieruje się ku górze, spieniając białka rozpuszczone w piwie. W tym procesie generuje się przepiękna, drobnopęcherzykowa, kremowa i trwała piana, nie osiągalna przy piwie nasycanym dwutlenkiem węgla.
Aby w pełni cieszyć się piwem nasycanym azotem, właściwie je serwuj:
– piwo schłodź do temperatury <7 °C, nie wstrząsaj nim,
– gwałtownie otwórz butelkę i nalej piwo do szklaki, odwracając butelkę pionowo,
– ciesz się widokiem efektu kaskadowego, budującego piękną czapę drobnopęcherzykowej piany!
Styl ten sam w sobie jest szczególny pod względem nasycania azotem – ma bardzo dużą gęstość. Fakt ten powoduję, że efekt kaskadowy odbywa się niczym w spowolnionym tempie – przez wysoką gęstość i lepkość pęcherzyki tworzą i unoszą się dużo wolniej. Dlatego po nalaniu lepiej odczekać nieco dłużej, aby dać czas pęcherzykom azotu do działania. Nie będzie to czas stracony – ten proces jest bardzo efektowny!
- Styl: Imperial Stout Barrel Aged NITRO
- Parametry
- Ekstrakt: 30,0%
- Alkohol: 11,0% obj.
- IBU: 62
- Składniki:
- Słody: pilzneński, monachijski I, pszeniczny czekoladowy, karmelowy aromatyczny 280 EBC, palony
- Chmiel:
- Goryczkowy: Hallertau Magnum (DE)
- Drożdże: Danstar Nottingham
- Wygląd: Nieprzejrzyście czarny, z ciemną, brązową bardzo drobnopęcherzykową pianą – budującą się przez efekt kaskadowy
- Aromaty: Bourbon, likier kawowy, praliny z kandyzowanymi wiśniami, suszona śliwka, orzechy, kokos, toffi
- Odczucie w ustach:
- Gęste, oleiste, aksamitnie gładkie
- Słodko-gorzkiej czekolady
- Rozgrzewające w przełyku, lekko cierpki finisz (taniniczny) od drewna
- Temperatura serwowania: 12-17⁰C
- Szkło: Tulip, Sniffter
- Foodpairing:
- bardzo intensywne i mocne piwo, polecane z deserami: tiramisu z owocami leśnymi, belgijskie praliny z gorzką czekoladą