Barley Wine – mocne piwo górnej fermentacji, o wyjątkowym charakterze słodowym. Mocne i ekstraktywne piwo – niesamowicie esencjonalne i wybitnie degustacyjne. Most pomiędzy światem piwa, wina oraz bourbonu! Barley Wine należy do najmocniejszych rodzajów piwa, znany jest z bogactwa aromatów słodowych – karmelowych, biszkoptowych i miodowych. Tym razem nasz Barley Wine trafił do beczek po Rumie z Belize – który charakteryzuje się niezwykłym aromatem łączącym kokos, wanilię, syrop klonowy i owoce tropikalne.
WRCLW Barley Wine NITRO Rum B.A. 2018Barley wine należy do najmocniejszych rodzajów piwa, znany jest z bogactwa aromatów słodowych – karmelowych, biszkoptowych i miodowych. Z czasem zyskuje nut rodzynek i suszonych fig. Leżakowanie w dębowych beczkach po rumie z Belize wzbogaca bukiet o zapachy wanilii, kokosa, cynamonu i rzecz jasna – rumu. Nasycanie azotem w specjalnej technologii wpływa na aksamitną teksturę. Aby w pełni cieszyć się piwem jak z brytyjskiego pubu, serwuj w odpowiedni sposób: |
Styl
Styl Barley Wine wywodzi się z Anglii – pierwsze komercyjne piwo w tym stylu uwarzone zostało w drugiej połowie XIX wieku, chociaż niektórzy szukają początków wina jęczmiennego już w starożytnej Grecji. Tak czy inaczej, dziś jest to trunek o wysokiej zawartości alkoholu, przekraczającej często 10 %, więc mocą zrównuje się z winem. Charakterystyczny jest aromat – zawsze bardzo bogaty, słodowy, kojarzący się z melasą, opiekanym pieczywem, miodem, migdałami, toffi oraz suszonymi, czerwonymi owocami. W połączeniu z wysoką słodkością i wysoką zawartością alkoholu często można odczuć wrażenie spożywania amaretto bądź winiaka. Alkohol pełni również rolę nośnika aromatów, przez co podczas degustacji należy też zwrócić uwagę na tzw. profil wyczuwany retronosowo. Leżakowanie w dębowych beczkach po Rumie z Belize szlachetnie utlenia piwo oraz nadaje charakteru tu tego trunku jak i samej beczki z dębu amerykańskiego.
Słody/ekstrakt:
To właśnie wysoki ekstrakt jest znakiem rozpoznawczym tego stylu. Jak nazwa wskazuje – używane są tylko słody jęczmienne, których pokaźną ilość stanowią słody karmelowe – nadające właśnie nut toffi, przypieczonego karmelu oraz melasy. Wraz z długim terminem przydatności to piwo ewoluuje, z czasem staje się nieco bardziej „eleganckie” – zyskuje aromatów tzw. szlachetnego utlenienia, coraz bardziej przypominając wino porto.
Chmiele:
Pomimo wysokiej słodyczy chmielu używa się dość sporo, ale raczej tych o niskich właściwościach goryczkowych – aby zachować słodowy profil piwa. My użyliśmy przede wszystkim chmielu – o brytyjskim rodowodzie, ale uprawianym na Słowenii. Pasuje idealnie – nadaje nut ziemistych oraz tytoniowych.
Leżakowanie w beczkach po Bourbonie i Porto:
Starzenie piwa to niesamowity proces, gdzie piwo po pierwsze szlachetnie się utlenia – smak i aromat harmonizują się, pojawiają się nuty belizeńskiego Rumu (kokos, wanilia, karmel, nuty tropikalne). Nuty alkoholowe nieco łagodnieją, a z samego drewna zostają wypłukane:
– taniny – określane jako smak drewna, które wprowadzają charakterystyczną cierpkość kontrującą słodycz piwa.
– karmele i tzw. związki reakcji Maillarda, które powstają w procesie opalania beczki (to one wpływają na charakterystyczny kolor Rumu)
– Ligniny, po kilku przemianach, przekształcają się do waniliny – co nadaje charakterystycznych nut waniliowych, szczególnie z dębu amerykańskiego powstaje jeszcze cała grupa fenoli, które odpowiedzialne są za aromaty przyprawowe – goździkowe, cynamonowe, kokosowe a nawet palone.
Wreszcie w beczce dochodzi do zatężenia piwa – beczka nie jest idealnie szczelnym opakowaniem – a wyparowuje z niech szybciej woda niż pozostałe składniki. Efektem jest zatężenie – a straty w tym procesie nazywane są „angel’s share” – „dawką dla aniołów”.
Oczywiście piwo przejmuje również charakter alkoholu, który w tej beczce wcześniej się znajdował. Rum z Belize jest szczególny, ma oprócz typowych nit wanilii, kokosa i karmelu dużą dawkę owoców tropikalnych, niesłusznie nie kojarzonych z Rumem. Rum z Belize uznawany jest za wysokiej jakości – ciepły i wilgotny klimat powoduje, że ten karaibski melasowy Rum szybciej dojrzewa i jest intensywniejszy w aromacie, ale łagodny w smaku.
Wszystkie te aspekty powodują, że jest to bardzo złożone, wielowymiarowe piwo, w którym można znaleźć cały szereg różnych cech – szczególnie degustując je w różnych temperaturach. Dlatego polecamy je serwować w nieco niższej temperaturze, około 10°C i w czasie degustacji ogrzewać je w dłoni aż do uzyskania ok 18°C.
Nasycanie azotem:
Nasycanie piwa azotem, zamiast dwutlenkiem węgla, ma na celu zwiększenie jego pijalności oraz zmianę tekstury na aksamitną. Rozpuszczalność azotu w cieczach jest kilkudziesięciokrotnie mniejsze niż dwutlenku węgla. Używamy specjalnej technologii aby rozpuścić jak najwięcej azotu w piwie, ale tuż po otwarciu i gwałtownym przelaniu piwa do szklanki, azot stara się jak najszybciej z niego uciec. W tym czasie tworzy niezliczoną ilość bardzo małych pęcherzyków, które tworzą tzw. efekt kaskadowy. Po chwili azot kieruje się ku górze, spieniając białka rozpuszczone w piwie. W tym procesie generuje się przepiękna, drobnopęcherzykowa, kremowa i trwała piana, nie osiągalna przy piwie nasycanym dwutlenkiem węgla.
Aby w pełni cieszyć się piwem nasycanym azotem, właściwie je serwuj:
– piwo schłodź do temperatury <7 °C, nie wstrząsaj nim,
– gwałtownie otwórz butelkę i nalej piwo do szklaki, odwracając butelkę pionowo,
– ciesz się widokiem efektu kaskadowego, budującego piękną czapę drobnopęcherzykowej
piany!
To pierwszy w Polsce nasycany azotem Barley Wine. To również pierwszy w Polsce nasycany azotem Barrel Aged! Nasycanie azotem powoduję, że to ciężkie piwo staje się nieco lżejsze, łagodniejsze w teksturze. Generuję również pianę, która w Barley Wine jest często niespotykana. Niezwykle gładki Barley Wine brzmi jak oksymoron? Już nie!
- Styl: English Barley Wine Barrel Aged
- Parametry
- Ekstrakt: 24,7%
- Alkohol: 10,6% obj.
- IBU: 50
- Składniki:
- słody: słody jęczmienne: pilzneński, monachijski, karmelowy 110-130 EBC, karmelowy 300 EBC,
- Chmiel:
- Goryczkowy: Columbus (US)
- Aromatyczny: Styrian Goldings (SL)
- Drożdże: Danstar Notthingham
- Dodatki: leżakowanie w dębowych beczkach po Rumie z Belize
- Wygląd: ciemnobursztynowe
- Aromaty: drewna (dębiny), kokosa, wanilii, syropu klonowego, rumu, rodzynek, melasy,
karmelizowanego cukru, karmelu, migdałów (amaretto), tropikalnych owoców, opiekanego chleba, , suszonych daktyli i jabłek - Odczucie w ustach:
- słodki
- melasowy, szuszone owoce, drewniany
- posmak rumu z niewiarygodna gładkością i delikatnym rozgrzewaniem
- Temperatura serwowania: 14-16⁰C
- Szkło: Sniffter, Sensoric
- Foodpairing:-
- Dania: steki z sezonowanej wołowiny w glazurze miodowo-teryaki
- Sery: Blue Stilton z orzechami włoskimi
- Desery: sernik z orzechami włoskimi, jeżynami i polewą kajmakową